Widziałam pozytywne recenzje, sama okładka z nekromantką ubraną w różowy płaszcz też przyciągała oko. Ale też nigdy nie czytałam nic tej autorki, więc październikowa aura wydawała się sprzyjać temu audiobookowi. I jaki to był strzał w dziesiątkę!
Tytuł: Katia. Cmentarne love story
Autor: Aneta Jadowska
Rok: 2023
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Format: audiobook
Świat, w którym istniejemy nie jest jedynym. Obok Torunia, który kojarzy się z Kopernikiem i pierniczkami, istnieje Thorn - równoległe miasto, gdzie wampiry, nekromanci, wilkołaki, diabły i inne stworzenia magiczne żyją swobodnie. Ba! Nawet mają swoją radę miasta, gdzie polityka wygląda tak samo paskudnie jak u nas!
Katia jest nekromantką, czyli od urodzenia związana jest z magią śmierci. Odpowiada na wezwania Matki Natury, zakłada pieczęcie na świeżych grobach, ale także opiekuje się zmarłymi, którzy w tych grobach nie chcą leżeć spokojnie. W wolnych chwilach tworzy urny (dość oryginalne, bo np. w kształcie słojów na ciastka) i zmaga się z dość oryginalną historią randkowania.
Pewnego dnia jednak sprawy robią się mniej cukierkowe, kiedy przychodzi do niej nieprzytomna z rozpaczy matka dziewczynki, która ze swojego grobu po prostu zniknęła. Katia jest pewna swoich pieczęci, ale coś z magią na cmentarzu jest rzeczywiście bardzo nie tak. Upiorny dozorca też to potwierdza. A coraz więcej tropów, a zarazem pustych grobów prowadzi do Adama - właściciela zakładu pogrzebowego, który jest odpowiedzialny za większość pochówków.
W pewnym momencie Katia musi wybrać - czy chce do końca życia odpowiadać na wezwania magii śmierci, czy chce kandydować w wyborach do starszyzny i czy przystojny i trochę nieśmiały Adam jest głównym podejrzanym w jej prywatnym śledztwie. Ale nie miejcie złudzeń - paskudnych i parszywych postaci jest więcej!
Chociaż fabuła wygląda na spin-off z uniwersum Dory Wilk, nie przeszkadza to w lekturze, jeśli nie wiecie nic o rudowłosej namiestniczce. To postać drugoplanowa w tej opowieści, więc spokojnie możemy skupić się na nekromantce. Świat przedstawiony jest jednak na tyle przyjemny, że aż chce się sięgnąć po więcej.
Dawno nie czytałam takiej dobrej polskiej książki - fantastyka jak się patrzy, ale jest to takie słodko-upiorne! Dla kogoś, kto w gimnazjum miał cały osobny notatnik na rysunki kościotrupków i nagrobków, to lektura idealna! Groza była umiarkowana, romans w sumie proporcjonalny, więc to love story w tytule trochę na wyrost. Ale jeśli kochacie Halloween, ale nie gustujecie w horrorach (spooky, not scary!), to tę książkę bardzo polecam!
Obiecuję też sobie, że w końcu odpalę jakiś audiobook, którego nie będzie czytał Filip Kosior, ale to jeszcze nie jest ten dzień!

To nie mój gatunek, ale cieszę się, że Tobie się podobało.
OdpowiedzUsuńBardzo się podobało :) dzięki za przeczytanie recenzji!
UsuńJa mam z fantastyką dość trudną relację, jeśli mogę to tak ująć, ale już wielokrotnie słyszałam dobre opinie o książkach pani Jadowskiej, mam więc w planach. Być może "Katia" mi przypadnie do gustu ;)
OdpowiedzUsuńZnajoma stwierdziła, że to najlepsza książka z całego cyklu, więc chyba dobrze od niej zacząć, nawet jeśli to poboczna historia ;)
UsuńLubię Dorę, bo świetnie się przy niej bawię, więc i tę panią chętnie poznam. Może nawet jeszcze w tym roku ;)
OdpowiedzUsuńDora też się pojawia w tej książce i no.. jest mocną postacią :D więc rozumiem, dlaczego dobrze się z nią spędza czas :D
Usuń