Książka, której początkowo nie chciałam przeczytać, a która świetnie wpasowała się w wielkanocny klimat! Z Terlikowskim miałam pierwszy kontakt podczas lektury książki Wygasanie. Zmierzch mojego kościoła (kliknij, żeby przejść do recenzji!). Poglądy autora, chociaż momentami słuszne, budzą we mnie cały czas duże kontrowersje. Ale co, jeśli bierze na warsztat postać biblijną?
Tytuł: To ja, Judasz. Biografia apostoła
Autor: Tomasz P. Terlikowski
Rok: 2024
Wydawnictwo: Literackie
ISBN: 978-83-08-08375-8
Postać Judasza, chociaż znana na całym świecie, funkcjonująca w świeckich słownikach jako obelga, tak naprawdę cały czas jest osobą tajemniczą. Chociaż wzmianki o nim występują we wszystkich ewangeliach, okazuje się, że wiemy tylko o jego zdradzie, ale nie dowiadujemy się zbyt dużo o jego działaniach zanim dołączył do apostołów.
Terlikowski analizuje nie tylko pisma religijne i filozoficzne (Kierkegaard) ale bierze pod lupę fabularyzowane interpretacje. Oczywiście pochyla się nad dziełami Dostojewskiego, Amosa Oza, ale też Sue Monk Kidd. Tę ostatnią również recenzowałam dla Was tutaj (Księga tęsknot), gdzie była mowa o tym, że młody Żyd powinien, a wręcz musiał mieć żonę, żeby prawidłowo funkcjonować w swojej społeczności.
Terlikowski gdyba nad pochodzeniem i intencjami Judasza. Czy pochodzący z Judei apostoł (wykształcony i pochodzący z bogatej rodziny) bardzo wyróżniał się na tle prostych i biednych Galilejczyków? Czy był zelotą walczącym jak terrorysta o wolność i wyzwolenie? Czy może jako ostatni tak naprawdę wierzył w intencje Jezusa i chciał wymóc przemocą ostateczne objawienie się jego boskości?
Współczesna analiza tej postaci budzi wiele pytań - jak rozumieć predestynację, skoro Jezus wiedział od początku, kto go zdradzi. Jak podchodzić do wszechwiedzy mesjasza, jego osamotnienia w ostatnich dniach, gdy wszyscy się od niego odwrócili, bo przestał już robić wrażenie jako mądry rabbi, a zaczął głosić świętokradztwa? W końcu nawet jak analizować samobójstwo u osoby, która mogła mieć chorobę dwubiegunową?
Nie na wszystko dostaniemy w tej książce odpowiedź, ale samo zastanawianie się nad tymi zagadnieniami wzbogaca naszą interpretację czynów Judasza. Co ciekawe, uważam, że osoby religijne będą tą książką oburzone. Dla ateistów będzie to jednak lektura ciekawa, popularnonaukowa, czerpiąca ze sztuki, literatury i filozofii, które umykają fanatykom religijnym. Zatem polecam!
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu!
Wiem kogo ta propozycja czytelnicza zainteresuje.
OdpowiedzUsuńO, to polecaj śmiało!
Usuń"uważam, że osoby religijne będą tą książką oburzone" - to dość smutne i gorzkie, ale wydaje mi się, że są ludzie, którzy będą oburzeni każdą, choćby najmniejszą próbą analizy czegokolwiek, co ma związek z (ich) religią. Bo sami nie są tego nauczeni. Albo skutecznie nauczono ich nie pytać i nie myśleć o tym.
OdpowiedzUsuńKilka lat temu pewnie przeczytałabym tę książkę z ciekawością. Dziś... nie wiem, chyba nie. Do tego uważnie przyglądam się Terlikowskiemu i wciąż uważam go za śliską osobę. Niby częściej mówi z sensem, ale jednak to Terlikowski.
Z doświadczenia (niestety) wiem, że im bardziej religijna osoba, tym mocniejsze klapki na oczach. Religia nie wymaga myślenia, tylko posłuszeństwa, dlatego każda niezależna interpretacja budzi agresję.
UsuńAle co do Terlikowskiego, też nie umiem mu tak do końca zaufać. Tak, jak piszesz - potrafi zaskoczyć, tym co mówi, ale wciąż pamiętam, jakie brednie opowiadał wcześniej!
Lubię takie analizy. O niektórych postaciach, czy to historycznych czy bohaterach powieści, mamy od razu narzuconą opinię, którą wypadałoby podzielać. A przecież każdy czarny charakter ma jakieś swoje powody.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Każdy człowiek ma jakąś motywację, za każdą czynnością jest jakaś myśl przewodnia i dobrze jest próbować to zrozumieć.
UsuńWcześniej nie słyszałam o tej książce, ale myślę, że to może być niezwykła i fascynująca publikacja. Także zapiszę sobie tytuł i mam nadzieję, że uda mi się po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby Cię nie rozczarowała! :)
UsuńNo cóż...religia i osoby z nią związane to temat, który budził i będzie budzić kontrowersje. Dla jednych to co napisane w biblii jest świętością i kropka. Żadnych innych publikacji nie przyjmuje. Dla osób związanych z kościołem i religią to będzie ciekawostka. Dla mnie osobiście książka ta nie wniesie nic bo po prostu nie intersuje mnie życie osób związanych z religią,
OdpowiedzUsuńMimo wszystko dzięki za zapoznanie się z recenzją! Miło mi, że ją przeczytałaś! :D
Usuńnie dla mnie
OdpowiedzUsuńmoże trafię z kolejną książką ;D
Usuń