Z drugą książką cyklu jak z kontynuacją filmu - nigdy nie wiadomo czy autor udźwignie temat na tyle, żeby dało się zagłębiać w fabułę bez rozczarowania. Ale tym razem piszę recenzję z wypiekami na twarzy! Bo jakie to było dobre!
Tytuł: Thunderhead
Tytuł oryginału: Thunderhead
Autor: Neal Shusterman
Tłumacz: Katarzyna Agnieszka Dyrek
Rok: 2018/2023
Wydawnictwo: Uroboros
ISBN: 978-83-8318-478-4
Po dramatycznym zakończeniu pierwszego tomu zamykamy książkę w osłupieniu. Jesteśmy ciekawi dalszych losów głównych bohaterów, ale też chcemy wiedzieć więcej o świecie, w którym sztuczna inteligencja wiedze prym, a tylko specjalnie przeszkoleni i wybrani kosiarze mają prawo, a wręcz obowiązek odbierać życie w społeczeństwie, które pokonały choroby, wojny i kataklizmy.
Citra i Rowan, nowicjusze, którzy dopiero próbują odnaleźć swoje miejsce w tym elitarnym zgromadzeniu, dzięki wiedzy przekazywanej przez swoich mentorów, są w stanie walczyć o swój kompas moralny i wplątują się w polityczne rozgrywki pomiędzy starą gwardią a kosiarzami nowego porządku.
Stara gwardia wierzy w starożytne idee miłosierdzia, przedstawiciele nowego porządku to brutalni kosiarze, którzy czerpią przyjemność z masowego i brutalnego zabijania.
I choć lody głównych bohaterów oddalają ich od siebie, mają oni wspólny cel - uchronić Kosodom przed zagładą, do której sam doprowadza.
O ile często tego typy dystopijne kontynuacje skupiają się na polityce, to tutaj mamy po prostu ciąg dalszy machinacji z pierwszego tomu. Dzięki temu autor nie zniechęca nas do lektury, główne postacie nadal intrygują, a fabuła rozwija się na oszałamiające sposoby. Dodatkowo nowe postacie nie są tylko pionkami w tle dla zapełnienia kilku rozdziałów, ale dołączają rangą do postaci, którym kibicowaliśmy w pierwszym tomie.
Zwroty akcji, nieszablonowe rozwiązania na wątki i stałe napięcie sprawiają, że książkę czyta się jednym tchem. Dawno nie czytałam tak dobrego cyklu i już nie mogę się doczekać, aż dorwę się do trzeciego tomu. Ostatni rozdział rozbudza taką ciekawość, że jest to po prostu nieuniknione.
Bardzo ciekawa recenzja, ale to nie mój gatunek czytelniczy.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że recenzja się spodobała! :)
Usuńwiele słyszałam - nigdy nie czytałam
OdpowiedzUsuńJeśli słyszałaś wiele dobrego, to zachęcam do pierwszego tomu ;)
UsuńSkoro czyta się jednym tchem, to chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńSuper! :D
UsuńMam całą serię u siebie na regale i mam nadzieję, że uda mi się ją w tym roku przeczytać.
OdpowiedzUsuńOh, to koniecznie!
UsuńMoja ulubiona część tego cyklu, bo niestety pierwsza i ostatnia mają bardzo słabe momenty.
OdpowiedzUsuńZaraz będę się zabierać za trzeci tom, więc teraz obawiam się, czy będzie trzymać poziom!
Usuń