Jak zapowiadałam na Instagramie, żółte okładki trafiają w końcu do recenzji! Po różnych przeprawach z prozą przyszedł czas na poezję.
Tytuł: Pierwsza wizyta tamburynu w Alpach
Autor: Adrian Tujek
Rok: 2022
Wydawnictwo: j
ISBN: 978-83-963027-7-9
Pierwszy kontakt z twórczością autora miałam podczas lektury Niebieskie nie schnie – recenzja ukazała się podczas poetyckiego września 2019 (przeczytasz ją tutaj). Byłam wtedy oczarowana zabawą językiem, konotacjami, motywami, wydźwiękiem wierszy i emocjami, które przekazują. Czytałam wersy pełne humoru, słodko-gorzkiej refleksji, zmuszające czytelnika do rozszyfrowywania znaczeń, co prowadziło do satysfakcji.
Kolejny wydany tom autora brnie w semantykę i defamiliaryzację jeszcze dalej. Ale wiersze wydają się surowsze, bardziej zwięzłe, ostre. To wycinki rzeczywistości, które są dość mroczne, pozostawiają po sobie gorycz, niedopowiedzenia, nie kończą opowieści, w którą czytelnik się zanurza. Dużo tu niebezpieczeństwa, trudów, ale też obrazów, które w życiu codziennym często ignorujemy i prześlizgujemy po nich wzrokiem.
Warstwa językowa nadal ma stanowić zabawę słowem, metaforą, znaczeniem. Czasem mam wrażenie jednak, że na jednej konotacji Tujek opiera cały wiersz, a udziwnienie, abstrakcja, którą nam prezentuje nie jest tak satysfakcjonująca jak w przypadku poprzedniego zbioru.
Niewątpliwie widzimy tutaj rozwój, eksperymenty z formą i odejście od klimatów poprzedniej publikacji. Jeśli zatem nie boicie się wyzwań polskiej poezji, wiersze te mogą przypaść Wam do gustu.
Zaczynam przekonywać się do poezji, więc może kiedyś sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńO, a jakich poetów ostatnio czytałaś?
UsuńChętnie wyjdę ze swojego czytelniczego comfort zone z tą pozycyjną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wychodzenie ze strefy komfortu jest super! :)
UsuńNie znam autora, ale z chęcią zapoznam się z jego poezją.
OdpowiedzUsuńPolecam w takim razie pierwszą publikację - "Niebieskie nie schnie"!
UsuńChyba nie tym razem. Pozostanę jednak wierna klasyce i jeśli zapragnę poezji, zdejmę z półki Szymborską :)
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo dobre rozwiązanie! :D
UsuńZupełnie nie znam autora, ale w sumie rzadko sięgam po poezję, więc pewnie raczej nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńNie zmuszam ;)
Usuń