Krew i popiół

Okładka przyciągała mój wzrok wszędzie - na Instagramie, tiktoku, w księgarniach. Ale czy nadal mi po drodze z literaturą young adult? Trzeba było się przekonać! Więc, jak tylko zobaczyłam ten tytuł w bibliotece, od razu po niego sięgnęłam. 

Tytuł: Krew i popiół
Tytuł oryginału: From Blood and Ash

Autor: Jennifer L. Armentrout
Tłumacz: Danuta Górska

Rok: 2020 / 2022
Wydawnictwo: You&YA / Muza S.A.
ISBN: 978-83-287-2022-0

Ponieważ wybrana pozycja nie zgadzała się za bardzo z książkami, które tego dnia oddawałam, bibliotekarz spojrzał na mnie bardzo dziwnym wzrokiem. "Zmiana gatunku" - powiedziałam rezygnując z podsuwanych mi przez niego reportaży. 

I bardzo dobrze zrobiłam, bo to właśnie była książka, której potrzebowałam. Główna bohaterka - Poppy - jest tak zwaną Panna. Oznacza to, że w odpowiednim momencie swojego życia będzie musiała dostąpić do owianego tajemnicą rytuału, który ma ogromny wpływ na przetrwanie państwa. Trzyma się ja zatem zamkniętą w zamku Ascendentów, rasy rządzącej, aby zapewnić jej edukację i bezpieczeństwo. 

Szybko okazuje się jednak, że trzymanie młodej dziewczyny o wybuchowym temperamencie i niezwykłych zdolnościach pod strażą nie jest najlepszym rozwiązaniem. Poppy udaje się bowiem dość często znaleźć możliwość ucieczki, ale także okazję, by pomagać innym. 

Jej dość spokojne życie jednak się zmienia, gdy do szeregów osobistych strażników dołącza Hawke - równie przystojny co tajemniczy (i bezczelny) młodzieniec. Fabuła szybko się zagęszcza i przechodzi do uszczypliwego flirtu, napięcia z podtekstem, ale i momentów!

No umówmy się, że właśnie o to w tej lekturze chodzi! Oprócz sztyletów, odwagi, zdrady, tajemnic, coraz bardziej zagmatwanej sytuacji historyczno-politycznej świata przedstawionego chodzi tutaj właśnie o płomienny romans, który opiera się na pyskówkach i rzucaniu w siebie bronią białą.

Owszem, z moim wiekiem na karku niektóre opisy ostrej jak brzytwa żuchwy czy bujnej czupryny powodowały wręcz bolesne przewracanie oczami, ale to, co trzeba, jest opisane wystarczająco płomienny sposób. 

Nie zdziwcie się więc, że sięgnę po kolejny tom! ;)

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Redhead in Wonderland (@redhead_in_wonderland)