Pamiętacie moje zmagania z cyklem Kwiat paproci? Zaczęło się od zachwytu, ponieważ urzekł mnie klimat Mitologii słowiańskiej. Chemia między bohaterami też była świetna, więc skusiłam się na kolejne tomy. Ale im dalej w las, tym autorka miała mniej pomysłu na fabułę. Aż pojawiła się…
Tytuł: Jaga
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Rok: 2019
Wydawnictwo: W.A.B.
ISBN: 9788328066335
Format: audiobook
Jeśli czytaliście cykl, to doskonale znacie Jagę, starszą szeptuchę, która uczyła Gosię zawodu, ale także sprawowała nad nią troskliwą opiekę pod przykrywką kąśliwości i pewnych uprzedzeń do miastowej dziewczyny.
W tym tomie, który jest prequelem do całej serii rozpoznajemy Jagę jako początkującą szeptuchę, która może jest równie śmiała i pyskata, ale jednak nie tak doświadczona i obyta ze słowiańskimi bóstwami i demonami.
Poznajemy ją jako dziewczynę, która za nic ma sobie oczekiwania społeczne względem młodej dziewczyny, zatem szał lat 70. przebija się również przez fikcyjne Królestwo Polskie, które stanowi alternatywną rzeczywistość dla fabuły.
Jaga przybywa do Bielin po śmierci swojej babci, aby zająć jej miejsce jako lokalna szeptucha. Jest młoda, niedoświadczona, nikt jej we wsi nie zna i ludzie nie bardzo ufają jej umiejętnościom. Wkupienie się w łaski lokalnej społeczności okazuje się wyzwaniem, któremu trzeba sprostać raczej groźbą niż prośbą. I tu plus, że Jaga nie ma najmniejszych skrupułów, żeby np. rzucić zły urok na osoby, które splądrowały chatkę jej babci.
Problem pojawia się jednak w całej konstrukcji fabuły, która jest toczka w toczkę jak w całym cyklu. Jaga przeżywa podobne przygody co Gosia, znajduje się w podobnych sytuacjach i choć ma to brzmieć jak wyjaśnienie i geneza Kwiatu paproci (np. pojawienie się konkretnego utopca), to na dobrą sprawę jest to niedopracowane "kopiuj-wklej", na którym można jeszcze wycisnąć trochę grosza od czytelników.
Umęczyłam się z tą książką bardzo, nie przyniosła niestety oczekiwanej przyjemności z lektury, a audiobook, czytany przez Annę Szawiel, to farsa. Opowieść jest retrospekcją, historią snutą przez starą szeptuchę, ale odwołującą się do jej młodości. Lektorka jednak z uporem godnym lepszej sprawy młode lata głównej bohaterki czyta starczym głosem, który przyprawia o ciarki.
No po prostu nie polecam.
Mam 4 pierwsze tomy na swoim regale i na razie nie kupuję kolejnych, bo jeszcze nie przeczytałam tych, które mam. Ale jak mi się spodobają to na pewno będę kontynuować tą serię.
OdpowiedzUsuńSkoro już masz 4 książki u siebie, to trzymam kciuki, żeby Ci się spodobały!
UsuńTeż trzymam za to kciuki, bo ostatnio jestem coraz bardzie wybredna. ;)
UsuńBycie wybrednym to jedno, ale skoro już zainwestowałaś w 4 książki, to byłoby dobrze, żebyś nie uznała tego za zmarnowaną inwestycję :D
UsuńNie poznałam jeszcze twórczości tej autorki, ale to dlatego, że to nie do końca moje klimaty czytelnicze.
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz chciała poznać jej twórczość, to na pewno nie zaczynaj od tej książki.
UsuńOd dawna mam zamiar zapoznać się z całą serią :)
OdpowiedzUsuńTo polecam zacząć od "Szeptuchy" ;)
UsuńJa jeszcze nie miałam okazji poznać tej serii, choć od dawna mam ją w planach.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
To będę czekać na Twoje wrażenia! ^_^
UsuńDokładnie tego się spodziewałam po tej książce, dzięki za ostrzeżenie!
OdpowiedzUsuńHaha, nie ma za co! :D
Usuń