10:58:00

Biała Maria

Rzuciłam się na tę książkę z ogromną ciekawością, bo pamiętam, jakie wrażenie zrobiło na mnie lata temu "Zdążyć przed Panem Bogiem". Hanna Krall jest przecież uznawaną na świecie reporterką, więc co mogło pójść nie tak?

Tytuł: Biała Maria
Autor: Hanna Krall

Rok: 2020
Wydawnictwo: Literackie
ISBN: 978-83-08-07068-0

Druga wojna światowa, polskie małżeństwo zobowiązuje się zostać rodzicami chrzestnymi żydowskiej dziewczynki. Nie dotrzymują słowa, powołując się na przykazanie: Nie mów fałszywego świadectwa…

Historia o tyle straszna, że zamiast uratować czyjeś życie, wydawałoby się dobro najwyższe, para decyduje się na przestrzeganie skostniałych przykazań, pomijając moralny wydźwięk swoich decyzji. 

To także historie innych postaci, które stawały przed trudnymi wyborami, których nie oszczędziła wojna, czas, ani obcy ludzie. To opowieść o tym, jaki koniec może nas spotkać, gdy startujemy z podobnych pozycji, ale nasz wewnętrzny kompas i przekonania zagnają nas w różne kierunki. Kto zostanie katem, a kto ofiarą (także po wojnie)? Kto zostanie zapomniany, a kto zyska głos? 

Trudno mi wpisać tę pozycję w ramy zwykłego reportażu, ponieważ to opowieść tkana emocjami, często się rwąca, na pierwszy rzut oka chaotyczna. Być może nawet krucha, jak Biała Maria — ta słynna tytułowa porcelana, która w obliczu wojennej zawieruchy traci swoją wartość lub wręcz przeciwnie, ratuje życie, jeśli w najczarniejszej godzinie wymieni się ją na bochenek chleba.

Lektura bardzo trudna, wymagająca od czytelnika doskonałej znajomości kontekstów i niuansów historycznych. Reportaż odwołuje się także bardzo często i ściśle do filmów Krzysztofa Kieślowskiego, prywatnych rozmów, nie wiadomo na ile prawdziwych, na ile dopasowanych do potrzeb historii.

To pozycja wymagająca skupienia na każdym kroku, zbliżona w odbiorze do przekopywania się przez cudze pamiątki, samemu mając szczątkowe pojęcie o danej osobie. 

 

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.

 


14 komentarzy:

  1. Twoją recenzję pokażę mojemu znajomemu, które na pewno zainteresuje się tą książką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh, bardzo dziękuję! ♥ Niech idzie w świat! ^_^

      Usuń
  2. Po recenzji widzę, że to trudna i nie dla każdego lektura, ale ważna. Kiedy będę mieć możliwość, na pewno przeczytam. Może nie mam jakiejś nie wiadomo jak głębokiej wiedzy historycznej, ale chyba sobie poradzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powiem, że męczyłam się z książką, ale na pewno nie była łatwa w odbiorze. Mimo to życzę Ci udanej lektury, bo może docenisz tę opowieść bardziej ode mnie! ♥

      Usuń
  3. Nie mogłabym nazwać siebie koneserem historii, więc wspomniane niuanse i konteksty historyczne pewnie by mi umknęły. Daruję więc sobie tę propozycję. Może jak już się troszkę więcej nauczę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, może nie koniecznie! Nie sugeruj się tylko tym ;)

      Usuń
  4. Zdecydowanie muszę dać jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo, super! Cieszę się, że książka trafiła w Twój gust! ^_^

      Usuń
  5. Po takiej recenzji nie da się po nią nie sięgnąć. Tylko trochę będzie musiała poczekać, bo na razie nie mam jak jej poświęcić jej odpowiedniej uwagi.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tak, tutaj uwaga i skupienie będą bardzo potrzebne, więc trzeba znaleźć na tę książkę odpowiednią chwilę ;)

      Usuń
  6. Nie mam na razie chęci na trudne lektury ale na pewno jest ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zawsze można zapamiętać tytuł na przyszłość ;)

      Usuń
  7. Bardzo chętnie ją przeczytam kiedyś.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Redhead in Wonderland , Blogger