Jeśli myślicie, że współczesne bajki dla dzieci to tylko fantastyka, smartfony i komputery, to mam dla Was książkę, która obali takie założenie!
Tytuł: Wskazówki
Autor: Bartosz Szczygielski
Ilustracje: Joanna Rusinek
Rok: 2020
Wydawnictwo: Wilga
ISBN: 978-83-280-7322-7
Głównym bohaterem jest Maks, uczeń szóstej klasy. To chłopak bystry, wesoły i pracowity. W dzień wagarowicza ma plan, żeby uciec z lekcji i zarobić na wymarzonego smartfona. Pakuje do plecaka szmatkę, płyn do mycia okien i wyrusza na parking pod centrum handlowym.
Umknął mu jednak fakt, że do takiego przedsięwzięcia jak mycie szyb samochodowych potrzebna jest mu... woda. I gdyby nie jej brak, pewnie w ogóle nie musiałby wchodzić do centrum handlowego. Nie wpadłby wtedy na swojego dyrektora i nie musiałby uciekać w popłochu ze sklepu. Pewnie nie wpadłby też w parku na tajemniczą starszą panią i nie znalazłby dziwnego plecaka wypełnionego pieniędzmi.
Historia już wydaje się szalona? To trzymajcie się foteli, bo jeszcze nie doszliśmy do najciekawszego wątku - sklepu ze starociami, który pojawia się i znika, a także zegarka, dzięki któremu Maks może cofnąć się w czasie. Do tego nie do końca jasna śmierć mamy naszego bohatera i tajemnicze okoliczności zniknięcia jego babci. Dość wścibska, ale urocza koleżanka z klasy i przygoda goniąca przygodę!
Twórczości tego autora nie znałam wcześniej, chociaż wiem, że na naszym rynku jest on znany z kryminałów takich jak Krew, Aorta czy Krok trzeci. Tych książek nie czytałam, ale były one dość dobrze przyjęte przez czytelników. Wskazówki to książka dedykowana najmłodszym czytelnikom, ale trzyma w napięciu i uważam, że jest to przygodówka napisana w świetnym, sensacyjnym stylu.
Ale oprócz przygód mamy tutaj wartości rodzinne, poczucie przyzwoitości i
życzliwość — cechy, o których mam wrażenie trzeba coraz częściej
przypominać najmłodszym; a także nauczkę, że nawet posiadając magiczny
zegarek nie jesteśmy w stanie cofnąć tego, czego żałujemy i że wszystkie
nasze czyny mają konsekwencje.
Przygody Maksa są ciekawe, rozdziały pochłania się jednym tchem, a wszelkie niedogodności (jak np. brak telefonu komórkowego) przypomina nam o dziecięcych przygodach i lekturach szkolnych, którymi zaczytywaliśmy się w podstawówce. Może to być dość sentymentalna podróż dla starszych czytelników ;)
To lektura, której nikt nie pożałuje, bo chociaż wydaje się lekka i
zabawna, wraz z dreszczykiem emocji doznamy też wzruszeń. Częste zwroty akcji nie pozwalają na przewidywalność. Książka kończy się w takim momencie, że czekając na kolejny tom, przebieramy z niecierpliwości nogami!
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Wilga!
Cieszę się, że powstają tak wartościowe książki dla młodych czytelników. 😊
OdpowiedzUsuńDokładnie! Tylko jeszcze trzeba ich zachęcić do czytania :)
UsuńJa ostatnimi czasy nie interesuje się już publikacjami dla dzieci, więc nie mam pojęcia co jest na topie. To dobrze, że powyższa lektura warta jest uwagi.😁
OdpowiedzUsuńOpis brzmiał na tyle interesująco, że skusiłam się na egzemplarz. I naprawdę nie żałuję, więc polecam dalej ;)
UsuńTwoja opinia bardzo zachęca do zajrzenia do tej książki. Zapisuję sobie jej tytuł.
OdpowiedzUsuńSuper! Zawsze się cieszę, jeśli zachęciłam do książki! ♥
UsuńOgromnie jestem szczęśliwa, że powstaje coraz więcej ciekawych i wartościowych książek dla dzieci. Jeżeli od najmłodszych lat dzieciaki mają styczność z fajną literaturą to tym większa szansa, że w przyszłości będą lubić książki i je doceniać jako źródło wiedzy jak i rozrywki :)
OdpowiedzUsuńPS. Mam techniczne pytanie, jak dodajesz link do IG w postach?
Ja również... książki niby dla dzieci ale i dla nas dorosłych, takie które niosą ze sobą coś wiecej niż tylko treść... takie z duszą i sensem których człowieke nie powstydzi się umieszczenia na swoją półkę :)
UsuńJest dokładnie tak, jak mówicie! Ja sama zaczytywałam się w dzieciństwie książkami, które do tej pory świetnie wspominam. Ale kto wie, jakim zamiłowaniem dzisiaj darzyłabym literaturę, gdybym jako dziecko męczyła się np. tylko z lekturami szkolnymi albo trafiała na jakieś głupoty. Chyba wszyscy tak mają ;)
UsuńA żeby dodać zdjęcie z IG w poście musisz skopiować kod osadzania (z postu na Instagramie) i wkleić go w treść posta. I gotowe ;)
Teraz książki pisane niby dla dzieci a jednak i dorosły widzi w nich wiele piękna i uczy się na nich
UsuńKsiążki dla dzieci jednak głównie piszą dorośli. ^_^ Gdy wracamy do tych książek po latach lub czytamy nowe tytuły (dla dzieci) jako dorośli, to jednak dostrzegamy więcej. I te książki, w których coś nas poruszy trzeba polecać młodszym pokoleniom ;)
UsuńZgadzam się ale "inaczej" nie oznacza ze nie będą się podobać.. czasem rzeczywiście to nie to samo a czasem na nowo odkrywamy ich treść ;)
UsuńByć może sięgnę jak będę miała możliwość :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
O, to bardzo się cieszę! ^_^
UsuńJa również :)
UsuńPS Będzie mi miło jeśli czasem zajrzysz do mnie - jeśli masz ochotę ;)
Coraz bardziej jestem przekonana do książek z tego wydawnictwa :)
OdpowiedzUsuńO, jest w czym wybierać! ^_^
UsuńUwielbiam takie książki i też uważam, że i dorosły z podobnych książek dla dzieci może wyciągnąć jakąś naukę. Zapisuję tytuł :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zachęciłam! Będę czekać na recenzję u Ciebie ;)
UsuńO, chętnie przeczytam :) Często sięgam po książki dla dzieci i lubię, kiedy dużo się w nich dzieje!
OdpowiedzUsuńTen tytuł Cię nie zawiedzie! ;)
UsuńWolałabym sięgnąć po inne książki tego autora ("Krok trzeci" mi się podobał), ale gdyby i ta wpadła mi w ręce - czemu nie? :)
OdpowiedzUsuńO, to widzisz! Czytałaś inne jego książki! Ja jeszcze do nich nie dotarłam i będę musiała to nadrobić ;)
UsuńJak ja lubię takie młodzieżowe książki! Sięgam po nie, kiedy tylko nadarzy się okazja. Trzeba przecież czasem obudzić swoje wewnętrzne dziecko. :P
OdpowiedzUsuńDokładnie! Nie można mu pozwolić spać za długo ;)
Usuń