13:34:00

Horyzont

Macie czasem wrażenie, że książka nie jest dla Was? Że jej tematyka Was nie zainteresuje, ale jednak dajecie jej szansę, bo słyszycie świetne recenzje, wiecie już, że ludzie dostrzegają w tej książce coś więcej niż tylko krótki zarys fabuły z okładki. 

Tak miałam z Horyzontem Jakuba Małeckiego. I bardzo się cieszę, że dałam tej pozycji szansę, bo po inne książki autora będę teraz sięgać wielokrotnie i z dużą ciekawością!

Tytuł: Horyzont
Autor: Jakub Małecki
Rok: 2019
Wydawnictwo: Sine Qua Non
ISBN: 9788381295437

Głównym bohaterem jest Maniek, były saper, który po powrocie z Afganistanu nie potrafi odnaleźć się w rzeczywistości nieogarniętej konfliktem Warszawy. Całe dnie spędza słuchając bułgarskiego rapu, wracając wspomnieniami do przeżyć z wojny, zapychając się śmieciowym jedzeniem z Żabki i marnując każdy kolejny dzień. 

Boi się spojrzeć swojemu siostrzeńcowi prosto w oczy, ma koszmary i podpisany kontrakt na książkę, która ma być połączeniem reportażu i prywatnych przeżyć z misji. Termin u wydawcy goni, a Maniek nie umie ubrać w słowa tego, co chodzi mu po głowie. Bo czy ktoś, kto nie doświadczył tego koszmaru, zrozumie ogrom stresu, cierpień i strachu?

Czy osoba, której największym powodem do lęku jest nieopłacenie rachunku na czas lub spóźnienie się na autobus, zrozumie, że te wydarzenia nie są racjonalnym powodem do paniki? Że takie niebezpieczeństwa, to nie niebezpieczeństwa, a błahostki? Że wszystko zależy od szerszej perspektywy?

Maniek jest zrezygnowany, ale jeszcze się nie poddał. Nieoczekiwanie w jego życiu pojawia się Zuza, młodsza sąsiadka, która zmaga się ze swoimi problemami. Babcia, którą dziewczyna opiekuje się wraz z ojcem i wujkiem, zaczyna mylić ją z jej dawno zmarłą matką. Na jaw wychodzi tajemnica rodzinna, która była przed dziewczyną dokładnie skrywana przez całe jej życie. Zuza boi się poznać prawdę, bo może ona zmienić wszystko.

Początkowo Mańka i Zuzę łączy zaskakująco niszowe uwielbienie dla bułgarskiego rapu, z czasem zaczynają spędzać ze sobą coraz więcej czasu. On próbuje o przeszłości zapomnieć, ona przeszłość próbuje odkryć. Dzieli ich wszystko, tylko nie bezradność i trudności z dopasowaniem się do otoczenia, do samotnego życia w zatłoczonym mieście. Mimo że nie potrafią nawiązać trwałych i zdrowych relacji z nikim innym, razem odnajdują w sobie nadzieję na lepsze jutro, a pomagając sobie, także motywację do stawiania czoła rzeczywistości.

Bałam się, że będzie to lektura ciężka, bo o konfliktach zbrojnych czytam tylko w pracy. Ale znalazłam w niej dojrzały język, przemyślaną fabułę ze świetną konstrukcją i historię, którą warto było poznać.

Szczególne plusy zyskują: postać żółwia (tak, główny bohater ma żółwia ♥); język; wydanie — estetyczne, a przy tym grafiki na początku każdego rozdziału wzbogacają odczucie „pozbierania się” po problemach i odnalezienie własnego „ja”, próbę zbudowania własnej tożsamości na nowo; tytuł, który sugeruje, że warto czekać na to, co dopiero nadejdzie, na to, co nam majaczy w oddali oraz motywy autotematyczne jak zabawa z imieniem i nazwiskiem autora/głównego bohatera i wgląd w proces twórczy. 

Jest to książka mroczna, mówiąca o walce z własnymi demonami, tragediami, bezpowrotnej utracie, ale jednocześnie dająca czytelnikowi niezwykłą siłę, wzruszająca, optymistyczna w ten nieprzesłodzony sposób i bardzo wartościowa. Z całego serca polecam!
Wyświetl ten post na Instagramie.
W tym tygodniu z recenzjami idę jak burza, bo stworzyły mi się zaległości. Dzisiaj mam dla Was książkę, do której podchodziłam sceptycznie, a okazało się, że skończyłam ją urzeczona! Mamy fabułę, język, żólwia i emocje. I nawet samo wydanie wspólgra z opowieścią! Więcej szczegółów i plusów znajdziecie na blogu. Zapraszam, bo wiem, że sporo osób już tę książkę czytało, więc podzielcie się wrażeniami! Link w bio! . . . . #horyzont #jakubmałecki #wydawnictwosqn #wydawnictwosinequanon #afganistan #wojna #ptsd #soldiers #zespółstresupourazowego #warsaw #warszawa #tortoise #żółw #bookstagrampl #takczytam #książkanadziś #czytaniejestfajne #książkaniespodzianka #bookworm #czytambolubie #instabooks #kochamksiążki #spring #wiosna #polishliterature #plantsforlife #żonkile #daffodil #warmemoirs #memories
Post udostępniony przez Redhead in Wonderland (@redhead_in_wonderland)
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu SQN!

18 komentarzy:

  1. Uwielbiam prozę Małeckiego. Ta książka także zrobiła na mnie wielkie wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To którą jego książkę polecisz jako kolejną? ^_^

      Usuń
  2. Znam autora i jego styl... niestety nie trafiajado mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A którą książkę/książki czytałaś? Może właśnie "Horyzont"?

      Usuń
    2. OK! Dopisuję do listy, żeby sprawdzić czy książki się różnią!

      Usuń
    3. Chętnie poznam Twoje zdanie :)

      Usuń
  3. Jak przyjemnie się czyta tak pozytywne recenzje swojej ulubionej książki... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yay! Wiem, znam to uczucie - radość, że komuś też się podobała opowieść tak samo jak nam! ♥

      Usuń
  4. Mam w planach zapoznanie się z twórczością pana Małeckiego, być może zacznę właśnie od "Horyzontu" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja od tej książki zaczęłam i uważam to za świetny początek! Bardzo polecam! Ale jak wybierzesz inny jego tytuł, to daj znać, co to będzie! ^_^

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. temat wydaje się ciężki, ale skoro jest tam żółw to musi być dobrze! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żółwie są rozwiązaniem na wszystko! ♥ Temat jest ciężki, to prawda, ale nie jest to książka napisana w przytłaczający sposób! Chyba właśnie dlatego zrobiła na mnie tak pozytywne wrażenie!

      Usuń
  7. Wiesz co, czytam teraz książkę o PTSD, pisaną w taki sposób, że przewracam oczami, wzdycham, ale wciąż nie tracę nadziei, że czytanie nie będzie totalnym zmarnowaniem czasu. Łapałam się też na myśli, że chciałabym przeczytać o tym temacie książkę napisaną lepiej, ładniejszymi słowami, zgrabniej. Może i mroczniej, bardziej boleśnie, ale po prostu lepiej warsztatowo. Może to właśnie ta?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że to będzie strzał w 10! Książka porusza trudny temat, ale jej lektura nie jest ciężka. I to chyba najbardziej zadziwia, bo sama spodziewałam się trochę drogi przez mękę. Ale nie przewracałam oczami, nie męczyłam się opisami. Może to trochę wyidealizowane ujęcie tematu, ale dzięki temu bardziej przystępne. Ja polecam ;)

      Usuń
  8. Muszę w końcu sięgnąć po książki Małeckiego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam! Dla mnie to było zaskakujące odkrycie! :)

      Usuń

Copyright © 2016 Redhead in Wonderland , Blogger