13:53:00

Historia naturalna smoków. Pamiętnik Lady Trent

Napisanie tej recenzji zajęło sporo czasu. Tak samo jak zabranie się za czytanie samej książki. 

Jeśli ktoś zna mnie prywatnie, wie, że jestem fanką smoków. Ja naprawdę lubię smoki. W książkach, filmach, jako figurki, tatuaże, maskotki, legendy. Jak słyszę hasło "smok", to strzygę uszami jak przedstawiciel tego gatunku. 

Trudno zatem było nie skusić się na książkę zatytułowaną:

Tytuł: Historia naturalna smoków. Pamiętnik Lady Trent
Tytuł oryginału: A Natural History of Dragons. A Memoir of Lady Trent

Autor: Marie Brennan
Tłumacz: Dorota Żywno

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok: 2013 (Świat) / 2017 (Polska)
ISBN: 978-83-65676-60-3

Mimo że cała opowieść krąży wokół smoków i opiera się na ich istnieniu, przyznaję, że spodziewałam się zupełnie innego rodzaju opowieści. Z początku trudno było mi się wgryźć w fabułę, ale jak książkę kończyłam, to wzruszenie już bardzo łapało za gardło! 

Tak jak tytuł wskazuje, jest to pamiętnik spisany przez Lady Trent – podróżniczkę i badaczkę smoków – osobę znaną i szanowaną jako naukowca i znawcę tematu. 

Jednak opowieść zaczyna się w czasach, gdy Lady Trent była po prostu Izabelą – młodą dziewczyną, której intelekt i żądza przygód stanowiły temat do plotek w towarzystwie i wywoływały wstyd u rodziców. 

Opowieść prowadzona jest w czasach przypominających naszą epokę wiktoriańską, ale dzieje się w krainie, która mgliście przypomina Europę. Wprawdzie odnajdziemy w poszczególnych regionach góry, morza i pustynie przypominające nasz świat, jednak jest on zamieszkiwany przez stworzenia dziwne i niezbadanie. 

Czas mierzony jest inaczej, ale wszelkie konwenanse i obyczaje przypominają dobrze nam znany okres pod panowaniem Wiktorii Hanowerskiej. 

Izabela była dzieckiem, które żywiło wręcz niezdrowe zamiłowanie do historii naturalnej. Podbierając ojcu z biblioteki książki poświęcone biologii, historii i geografii, odrzucała niemądre powieści, którymi zaczytywały się dziewczynki w jej wieku. 

Od najmłodszych lat zdradzała zamiłowanie do świata niebezpiecznego, pełnego wypraw i chęci poznawania tego, co jeszcze nieopisane i nieodkryte. 

Nic więc dziwnego, że wyrasta na kobietę inteligentną, zbuntowaną, sprzeciwiającą się konwenansom, głodną wiedzy i pełną pasji!

Dzięki zrozumieniu, którym wykazał się jej ojciec, zostaje ona żoną mężczyzny, który wprawdzie nie jest w stanie okiełznać jej temperamentu, ale dzieli z nią wszelkie zainteresowania i nawet (!) zabiera ją na wyprawę, o której marzyła całe życie!

Jako Lady Trent, wyrusza ona do Wystrany, krainy, w której smoki nie tylko żyją w pobliżu wiosek, ale także są gatunkiem niebezpiecznym i groźnym!

Razem z naszą badaczką poznajemy tereny, które są obce i zimne, ale także pełne rytuałów, obrządków, legend i politycznych intryg, z którymi przyjdzie się naszym bohaterom zmierzyć. To opowieść o rodzącym się uczuciu między małżonkami, o wspólnym zaufaniu i trosce o drugą osobę.

Ale to przede wszystkim pochwała siły charakteru i pasji, z którą Izabela dąży do wiedzy, z zamiłowaniem badając, opisując i szkicując smoki, ich zwyczaje i zachowania. To motywująca książka, zachęcająca do łamania stereotypów, do wiary w swoje przeznaczenie i walki o swoje przekonania!

I jeśli to Was nie zachęci, to już nie wiem, co zdoła! 
Oh, może fantastyczne ilustracje Todda Lockwooda? Koniecznie zajrzyjcie do jego galerii poświęconej smokom: KLIK!

6 komentarzy:

  1. Moja koleżanka wspominała mi o tej książce, zanim została wydana w Polsce, więc jak odgórnie mam już ją narzuconą w planach czytelniczych od paru lat ;).

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzeba zacząć czytać! Z odkładaniem książek na później jest ten problem, że co chwila pojawiają się nowe pozycje, które chcemy przeczytać, a czasu wcale nie mamy więcej! :D

      Usuń
  2. Nie słyszałam o tej książce, choć wydaję się ciekawa. Może kiedyś się skuszę, bo lubię takie klimaty, choć rzadko mam przyjemność przeczytać coś związanego ze smokami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smoki są punktem wyjścia dla całej opowieści, i choć są motywem centralnym, to mimo wszystko fabuła nie skupia się tylko na nich.

      Usuń
  3. A już jutro kolejny, ostatni sezon "Gry o tron" więc smoki są jak najbardziej na czasie ;)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh, tak! Dokładnie! Czekałam niecierpliwie na ten sezon! ^_^

      Usuń

Copyright © 2016 Redhead in Wonderland , Blogger