15:12:00

Hrabia Monte Christo

Są takie historie, które uwielbiamy, ale w nieco zmienionej wersji. Hrabiego Monte Christo znałam głównie z ekranizacji (moją ulubioną adaptacją był zawsze serial z Gerardem Depardieu, a nie późniejsza wersja filmowa z młodym Henrym Cavillem). Ale jakie było moje zdziwienie, gdy dotarłam do samego końca książki!

Tytuł: Hrabia Monte Christo
Tytuł oryginału: Le Comte de Monte-Cristo

Autor: Aleksander Dumas (ojciec)
Tłumacz: Julian Rogoziński

Rok: 1844/1988
Wydawnictwo: Iskry
ISBN: 83-207-1194-0

Do książki robiłam już wcześniej kilka podejść, ale okoliczności nigdy nie sprzyjały. Tym razem jednak wzięłam wszystkie 3 tomy na wakacje i stwierdziłam, że na leżaku przeczytam je błyskiem. Okazało się, że wracając z wakacji, byłam dopiero w połowie przygód!

Nie miejmy złudzeń, historia (chociaż bardzo wciągająca) pisana jest językiem, którego już się nie używa. Piękny, dramatyczny, kolorowy, ale i wymagający dla współczesnego czytelnika. Zaplanujcie więc sobie na tę książkę więcej czasu. Także ze względu na poboczne wątki, które spójnie się przeplatają i na koniec prowadzą do upragnionej kulminacji!

Samej historii Edmunda Dantesa chyba nie trzeba nikomu przypominać - podstępnie wtrącony do więzienia młody i uczciwy chłopak traci wszystko - dobre imię, narzeczoną, kochającego ojca i wolność. Spędzając lata w zamknięciu poznaje w celi obok starego księdza, którego wszyscy uważają za szaleńca. Zdradza on jednak chłopakowi, gdzie ukrył wielką fortunę, ale także uczy go języków, historii i filozofii. 

Gdy po latach Edmund wraca do Paryża nikt nie rozpoznaje w nim ufnego chłopaka sprzed lat. Motywowany zemstą, z nieograniczonymi zasobami finansowymi, obyty, zimny i wyrachowany odnajduje po kolei wszystkie osoby, które doprowadziły do jego krzywdy. Trzeba jednak przyznać, że cały czas ma serce dobre i wrażliwe na nieszczęście ludzi niewinnych, zakochanych i w potrzebie. 

Mamy bohatera idealnego! Knującego, skrzywdzonego przez los, nienaiwnego, bystrego, takiego, który nie porzuca swojego oryginalnego zamysłu tylko dlatego, że rozpłakała się przed nim kobieta, którą kochał przed laty! Co więcej, Mercedes w książce jest inną postacią niż w ekranizacjach i ich wspólna historia kończy się w zaskakujący dla mnie (i jakże cudowny) sposób!

Dopracowane intrygi, pojedynki, wyrównywanie rachunków, konsekwentne postacie, spójne wątki - wszystko to trzyma w napięciu. Nie ma się zresztą co dziwić, skoro powieść ukazywała się w odcinkach i musiała stale wzbudzać zainteresowanie czytelnika. Zdrada, zemsta i zakończenie, na które wszyscy czekają z rumieńcem, fascynacja Napoleonem, motywy z mitologii greckiej i rzymskiej oraz współczesny obraz Paryża - znajdziemy tu wszystko!

Jak widać jestem tą książką zafascynowana. Dodatkowo znalazłam też w niej cytat idealny: "Czekać i nie tracić nadziei", motywację do długoterminowych planów, a także wykreśliłam jedną z pozycji na liście 100 tytułów BBC, o której wszyscy już zapomnieli (link do listy - klik!). Lepiej być nie może!

A, czekajcie! W 1863 kościół wpisał tę książkę na Indeks ksiąg zakazanych! :D

10 komentarzy:

  1. Koniecznie muszę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Chrabia Monte Christo" jest moim ogromnym wyrzutem sumienia - od lat czeka u mnie na regale na przeczytanie. Mam nadzieję, że w końcu znajdę dla niego czas.

    OdpowiedzUsuń
  3. A który wątek skłonił kościół do uznania jej za zakazaną? :))) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Silne przesłanie o słuszności zemsty! czyli esencja książki :D

      Usuń

Copyright © 2016 Redhead in Wonderland , Blogger