Z opowiadaniami trzeba się lubić. Jest to forma literacka, która nie dość, że nie pasuje każdemu czytelnikowi, to nie wychodzi również wielu autorom. Kelly Barnhill znana jest z książek dla młodszych odbiorców. Ale jaką ucztę stanowi poniższy zbiór!
Tytuł: Straszliwe młode damy i inne osobliwe historie
Tytuł oryginału: Dreadful Young Ladies
Autor: Kelly Barnhill
Tłumacz: Katarzyna Makaruk
Rok: 2018/2022
Wydawnictwo: Literackie
ISBN: 978-83-08-07485-5
Tą publikacją autorka miała na celu podbić serca dorosłych czytelników, choć wyobraźnia i magia, którą tworzy w swoich opowieściach nadal ma coś z opowieści dla najmłodszych. Powiedziałabym zatem, że to starsza młodzież najlepiej odnajdzie się w tych historiach.
Styl autorki nie jest straszny w tym znaczeniu, które kojarzymy z horrorów. Większość opowiadań cechuje oniryczność, powierzchowna cisza jednak podszyta jest niepokojem, grozą oznaczającą baśniowy punkt kulminacyjny lub niespodziewany zwrot akcji.
I chociaż bohaterki są czasem groteskowe, majaczą na kartkach jakby z pogranicza snu i jawy, to morał płynący z większości opowieści jest o tyle magiczny, że odwołuje się do wartości, o których często zapominamy w swoim współczesnym, aż do bólu rzeczowym świecie.
Dobro, miłość, odwaga, przywiązanie - ze smutnym uśmiechem można stwierdzić, że rzeczywiście, czasem potrzeba nam wyśnionych opowiadań, sztampowo czarnych charakterów i potworów, żeby przypomnieć sobie o wartościach, o których każdy powinien pamiętać.
Polecam tę książkę zatem nie tylko dlatego, że dobrze ją się czyta, ale dlatego, że warto sobie czasem przypomnieć, jak być dobrym człowiekiem i jak szukać magii, która tli się w każdym z nas.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Literackiemu.
Mam komu zaproponować lekturę tej książki.
OdpowiedzUsuńczy szykuje się prezent na święta w takim razie? :)
UsuńPierwsze, co rzuca się w moje oczy to przykuwająca wzrok okładka. Co do treści, to nie są moje klimaty. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńIm dłużej człowiek się w nią wpatruje, tym więcej widzi ;)
UsuńCzytałam ją jakiś czas temu, a ciągle pamiętam. Nie dlatego, że się nią zachwyciłam (bo zachwyt czułam tylko czasem, np. przy opowiadaniu o magicznym dziecku), ale ewidentnie ma coś w sobie :)
OdpowiedzUsuńAle skoro ją pamiętasz to super! Nie znoszę, gdy kończę książkę i już po odłożeniu jej na półkę wiem, że nic z tej lektury nie wyniosłam!
UsuńPo antologie rzadko sięgam, ale ta kusi okładką :)
OdpowiedzUsuńO, to jak kusi, to można dać jej szansę! :)
UsuńBrzmi całkiem zachęcająco!
OdpowiedzUsuńCieszę się!
UsuńJuż od dawna mam ochotę na tę książkę, jednak jakoś jeszcze nie udało mi się znaleźć dla niej czasu.
OdpowiedzUsuńJeśli jest już na półce, to teraz te zimne i mroczne wieczory stworzą świetną atmosferę!
UsuńTym razem nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNic na siłę! :)
Usuń