Pierwsza książka przesłuchana na Storytel (dostałam cudowny pakiet na imieniny i w końcu nie muszę zostawać z własnymi myślami, gdy sterczę nad stosem prasowania!). Wybór nie padł zupełnie w ciemno, bo widziałam sporo pozytywnych recenzji na Instagramie.
Tytuł: Goście weselni
Tytuł oryginału: The Wedding People
Autor: Alison Espach
Tłumacz: Katarzyna Makaruk
Rok: 2025
Wydawnictwo: Poznańskie
format: audiobook
Phoebe przyjeżdża do stylowego hotelu ubrana w szmaragdową sukienkę i złote szpilki. Ma zamiar patrzeć na morze, zjeść cudowny posiłek, nie kontaktować się z nikim w domu i cóż... popełnić samobójstwo.
Nie ma męża, nie ma dzieci, nie ma kota, a zawodu wykładowczyni literatury wiktoriańskiej w sumie też nie ma na pełen etat. Zatem ma jeden prostu plan. Rozkoszować się tym jednym ostatnim wieczorem i zakończyć go po swojemu.
Okazuje się jednak, że jej wymarzony hotel jest na cały tydzień zajęty przez gości weselnych, a panna młoda ma dość obsesyjną potrzebę sprawowania kontroli. Nad wszystkim. Nawet nad przypadkowym gościem, którym jest Phoebe, a która może zapewnić kiepską aurę dla najważniejszego dnia w życiu młodej dziewczyny.
Od zabawnych, do głębokich dialogów, od refleksji nad samotnością i zbawienną mocą poznawania nowych ludzi i nowych perspektyw przechodzimy z zabawnej (choć trochę makabrycznej narracji) przez gorycz rozstania, zdrady i straty, po pełną pozytywnego morału opowieść o ludziach, którzy chcą być kochani, chcą mieć sens w życiu i chcą być wysłuchani.
Tak jak historia kryminalna, w której wszyscy podejrzani są brani po kolei pod lupę, tak tutaj większość gości weselnych (i główna bohaterka) też są rozkładani na czynniki pierwsze. Ich historie się przeplatają i rozchodzą, a różne perspektywy pozwalają dostrzec czytelnikowi to, co w nich najbardziej wartościowe.
Chociaż na początku miałam wrażenie, że trochę za blisko mi do głównej bohaterki i nie napawało mnie to optymizmem, muszę przyznać, że książka doskonale spełniła swoją rolę. Nie będziecie nią rozczarowani!
Dam się namówić na przeczytanie tej książki.
OdpowiedzUsuń