Każda praca oznacza, że będziemy mieć kontakt z drugim człowiekiem. Nieważne jak małą działalność założymy, w jak mikroskopijnej firmie się zatrudnimy, zawsze znajdzie się osoba, która będzie nas wyprowadzała z równowagi! Czy szwedzki autor znalazł receptę na trudne relacje zawodowe?
Tytuł: Z kim ja muszę pracować?! Instrukcja obsługi trudnych osobowości
Tytuł oryginału: Irriterende Kolleger
Autor: Per Henrik Stenstrøm
Tłumacz: Małgorzata Rost
Rok: 2021
Wydawnictwo: Wielka Litera
ISBN: 978-83-8032-673-6
Książka prezentuje nam siedem typów współpracowników: gwiazda, przemądrzały, chwalipięta, niepoprawny optymista, pesymista, intrygant i pasażer na gapę. Na potrzeby książki oczywiście osobowości są przedstawione w sposób skrajny, ale czy aby na pewno? Czytając niektóre rozdziały widziałam wyraźnie niektóre indywidua z mojej firmy, które wkurzają wszystkich dookoła i nic nie robią sobie ze swojego gwiazdorstwa, a wręcz są dumne z takiego zachowania.
Sama "zdiagnozowałam" się jako pesymistkę, która w każdym nowym rozwiązaniu od razu zwraca uwagę na ewentualne niepowodzenia i przeszkody. Moje czarnowidztwo jest już znane w międzynarodowym zespole, ale to się sprawdza, bo podpowiem, gdzie można gasić pożar, gdy jeszcze nie widać iskry!
Wybielając trochę swoją osobowość na pewno prezentuję Wam podejście autora. Dziennikarz stara się przedstawić nam trudnych w obyciu kolegów z różnych perspektyw. Przede wszystkim zadaje pytanie, dlaczego tacy są? Skąd może wynikać ich postawa? Co przydatnego dla zespołu wnosi taki pracownik? Czy zastanawiamy się, co kieruje taką osobą?
Z jednej strony ok - każdy zawsze toczy jakąś własną wojnę, o której postronni nie mają pojęcia. Nasze wady skądś wynikają - coś chcemy osiągnąć, czegoś się boimy, chcemy uniknąć powtórki z przeszłych niepowodzeń.
Mój pesymizm pomaga przewidzieć konsekwencje niektórych akcji, niepoprawny optymista dba o integrację zespołu, gwiazda może być pewnym siebie specjalistą od skomplikowanego procesu, a chwalipięta po prostu jest zmotywowany i ambitny. Zgadzam się! Ale to bardzo cukierkowe podejście. Bo nawet rozumiejąc, że ktoś zna i ceni swoją wartość, nie musi być najgłośniejszą i najbardziej odpychającą raszplą w całej firmie!
Książka daje do myślenia, ale nie wiem, czy polski pracownik byłby w stanie tak otwarcie rozmawiać ze swoimi kolegami i szefostwem, jak jest to przedstawione w tej książce. Może jeszcze sporo nauki przed nami. A może po prostu skandynawska kultura pracy jest nam całkiem obca.
Ciekawa jestem tego spojrzenia na pracę w wersji skandyanwskiej.
OdpowiedzUsuńO, to może ta książka będzie dobrym wprowadzeniem ;)
UsuńMoże kiedyś sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńPolecam - ale tak umiarkowanie :D
UsuńTeż jestem typem pesymisty w pracy. O tym, z kim muszę pracować, też mogłabym napisać książkę ;)
OdpowiedzUsuńHahah! Czytałabym! :D
Usuń