11:57:00

Dziki łabędź i inne baśnie

Pierwsza recenzja w nowym roku i o dziwo, wcale nie książki, którą rozpoczęłam w grudniu! To dobry znak, żeby czytać od razu to, na co mamy ochotę!

Tytuł: Dziki łabędź i inne baśnie
Tytuł oryginału: A Wild Swan ans Other Tales

Autor: Michael Cunningham
Tłumacz: Jerzy Kozłowski
Ilustracje: Yuko Shimizu

Rok: 2015/2016
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
ISBN: 978-83-8062-026-1

Ogarnięta jakimś literackim szałem zakupowym kilka lat temu dodałam tę pozycję do koszyka. Paczka przyszła, książka pięknie ustawiła się na półce i czekała na lepsze czasy. Musiała nabrać mocy i skruszeć, żebym przeczytała ją teraz w ciągu 3 dni.


Michael Cunningham kojarzy nam się z Godzinami, za które dostał nagrodę Pulitzera, a słynna ekranizacja zdobyła aż dziewięć nominacji do Oscara. Ale jak sprawdza się w krótszej formie?

Autor pod lupę bierze klasyczne baśnie i zastanawia się nad motywacjami ich bohaterów, nad tym, jak odnaleźliby się we współczesnym świecie. Czy z momentem wypowiedzenia słów "żyli długo i szczęśliwie" kończy się bajka? A może dopiero zaczyna? Może morał jest pogrzebany zupełnie gdzie indziej? A co, jeśli opowiemy znaną historię z perspektywy "tego złego"?

To nie jest zbiór baśni dla dzieci! Niektóre historie podszyte są subtelnym, ale bardzo naturalnym erotyzmem. Inne wręcz wyuzdaniem. Przedstawiają boleśnie dorosłą rzeczywistość z całym marazmem wieku średniego, gdy już się wyszaleliśmy, a małżeństwa stygną i pary oddalają się od siebie. Pokazują młodość w całym jej idiotyzmie i ignorancji. Dają do myślenia i sprawiają, że nie sposób się od książki oderwać.

To doskonały retelling, zmieniający perspektywę odbiorcy. To wciąż wzruszające historie, ale z innych powodów. To uszczypliwe, bystre spojrzenie na bożych wybrańców, którzy muszą zmagać się z całkiem przyziemnym nieszczęściem lub dewiacją. Do tego nieoczywiste, ale dopasowane ilustracje.

Cieszę się, że zaczęłam nowy rok z taką pozycją, bo aż chce się czytać dalej. Mam nadzieje, że Wasze noworoczne wybory również okazały się trafione!

6 komentarzy:

  1. I zainteresowałaś :) Tyle że muszę poczekać, aż będzie w bibliotece. Inne są (np. "Godziny"), ale tej jeszcze nie zakupili :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, a to ciekawe, bo to wcale nie jest taka nowa książka :/

      Usuń
  2. Jestem bardzo ciekawa tej odsłony znanych historii.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od dłuższego czasu mam ochotę na przeczytanie tej książki i po przeczytaniu Twojej notki widzę, że niepotrzebnie odkładałam jej lekturę na później.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba się za nią szybko zabrać, jeśli już Ci chodziła po głowie :D

      Usuń

Copyright © 2016 Redhead in Wonderland , Blogger