Ostatni tom cyklu, w którym zakochało się mnóstwo czytelników! Kwiat paproci pojawiał się u mnie na blogu już od dłuższego czasu - były recenzje pojedynczych tomów, była zbiorcza recenzja dotycząca trzech części (i do tej najbardziej Was zachęcam, nie będzie spoilerów - klik! klik!).
Ale przyszedł czas na ostatni tom i pożegnania.
Tytuł: Przesilenie
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Rok: 2018
Wydawnictwo: W.A.B.
ISBN: egzemplarz recencencki
Trzeci tom cyklu - Żerca - skończył się w bardzo niepokojącym momencie. To ten typ zawieszenia akcji, gdzie jesteśmy wściekli na pisarza, że wbija nam nóż w plecy.
Główna bohaterka nie dość, że znajduje się w niebezpieczeństwie, to jej ukochany jest załamany rewelacjami, które wykrzykuje. Wszyscy bogowie chyba znowu się sprzysięgli, aby uprzykrzyć życie Gosławie. Na wolności szaleje żądny krwi upir, mama naszej szeptuchy jak zwykle strzela fochy, a Mieszko jest przystojny.
Pojawia się nowy wątek naprzykrzającej się dziennikarki, która wściubia nos w nie swoje sprawy, ale wprowadzony jest on nagle i znika równie szybko. Zapominamy o nim na dobre 300 stron, tylko po to, żeby znów się pojawił i zakończył w tak absurdalny i pozbawiony emocji sposób, że jest to aż żenujące.
Niestety jest to najsłabszy tom cyklu. Nie dzieje się w nim prawie nic. W podziękowaniach autorka zwraca się do swojego męża, który miał okazywać wyrozumiałość w chwilach, gdy dopadała ją "histeria, zbliżał się termin oddania książki, a ona nie wiedziała co pisać".
Niestety ta niemoc twórcza jest widoczna przez 400 stron. Nasza bohaterka miota się od rozmów ze Swarożycem po namiętne chwile z Mieszkiem, ale niestety żar i ogień towarzyszą tylko tym pierwszym. Chociaż może "stety", bo Swarożyc jest najlepszą postacią w tym tomie. On jeden ma więcej niż jedną płaszczyznę i czymś czytelnika zaskakuje. Szkoda zatem, że do promocji tego tomu zaangażowano kogoś, kto ma problem ze skleceniem zdania złożonego.
Czy cykl kończy się dobrze? Zależy dla kogo. Mamy pewien fortel, mamy obietnice, mamy dość zaskakującą końcówkę, która raczej cieszy niż rozczarowuje. Tutaj nie będę narzekać. Ale Gosława jest tak samo naiwna i niedojrzała jak w pierwszym tomie. Fabuła całej książki jest bardzo płytka, a te postacie, które najbardziej uwielbialiśmy z poprzednich części, nie robią tutaj praktycznie nic. Duże rozczarowanie, które ewidentnie zostało pisane pod dyktando terminu oddania tekstu. Moc kwiatu paproci już tutaj nie działa.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu W.A.B.
Przeczytałam pierwszą część cyklu i wtedy mnie nie zachwyciła... może dam drugą szansę. Szczególnie, że Pan na okłądce wygląda jak Connor McGregor :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRzeczywiście tak wygląda! :D Pierwsze 3 książki są przyjemną lekturą, ale ta, czwarta, niestety jest bardzo nieudana.
UsuńZa mną już dwa tomy tego cyklu i jak na razie, jest bardzo dobrze:) Dwa kolejne już wkrótce będę czytać i liczę na równie dobrą lekturę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Justyna z http://livingbooksx.blogspot.com
Oh, trzeci tom na pewno nie zawiedzie! Według mnie właśnie pierwszy i trzeci są najlepsze w całym cyklu, więc do lektury bardzo zachęcam ^_^
UsuńCykl mam w planach, porównam wrażenia :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Będę czekać na recenzję! :)
UsuńJakiś czas temu przeczytałam pierwszy tom i przyznam, że sprawiło mi to przyjemność, pomimo, że nie jestem fanka gatunku. Przy tym zdecydowanie była to nieźle napisana książka, jako, że pamiętam ją bardzo dokładnie, podczas gdy inne "świeższe" uleciały z wiatrem pozostawiając jedynie podstawowe skojarzenia. Dzięki Tobie sięgnę teraz po tom 2, dość obiecanek, pora choć ciut przesunąć się do przodu. Znając życie, znów spadnie potem na mnie lawina nowości, która nieco przytłoczy panią Miszczuk, zatem rozczarowanie tomem 4 daleko przede mną. A może będę miała inne odczucia i pospieramy się na recenzje? ;) W każdym razie dziękuję za przypomnienie o Gosi Gosławie i jej magicznym świecie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper! Będę czekać na wymianę zdań! ^_^ Wiem, jak to jest, gdy nowości zasypują, dlatego piętrzą się u mnie dwa stosy: tych nowych książek i tych, na które stale brakuje czasu :) Życzę powodzenia i miłej lektury!
UsuńJakoś bardzo nie ciągnie do innych książek tej autorki po skończeniu trylogii o Wiktorii. Szkoda, że ten tom Cię rozczarował, ale przyznam szczerzę czytałam kilka pozytywnych recenzji tej książki, chociaż były one mniej szczegółowe.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Każdemu co innego przypadnie do gustu. Jeśli już wiesz, że książka Cię nie zaintrygowała, to szkoda czasu na zmuszanie się do niej :)
Usuńkocham tą serie ^^ pani Miszczuk jest moją ulubioną pisarką a kwiat paproci to cudo!
OdpowiedzUsuńCieszę się w takim razie, że nie czujesz się rozczarowana żadnymi tomami! ^_^
Usuń