17:14:00

Państwo Burakowie i inne historie

Po nie do końca owocnej lekturze poprzedniej książki tego autora mam dla Was dzisiaj zupełnie inna bajkę. Dosłownie!

Tytuł: Państwo Burakowie i inne historie
Tytuł oryginału: The Twits, Esio Trot

Autor: Roald Dahl
Ilustracje: Quentin Blake
Tłumacz: Katarzyna Szczepańska-Kowalczuk

Rok: 1980/2020
Wydawnictwo: Znak emotikon
ISBN: 978-83-240-5190-8

Państwo Burakowie są parą okropną, złośliwą, przebrzydłą na każdy możliwy sposób. Są niemili dla siebie i dla wszystkich dookoła, a żarty, które sami sobie płatają są naprawdę okropne! Bo czy byłoby Wam miło, gdyby Wasz ukochany partner podał Wam na obiad spaghetti z robaków lub podrzucał w nocy żaby pod kołdrę?

Tytułowa para pracowała kiedyś w zoo i teraz sami dla siebie trenują rodzinę małpek. Są dla nich niestety bardzo nieprzyjemni, a sama tresura jest istną udręką dla biednych zwierzątek. 

Ich ulubionym daniem natomiast jest zapiekanka z ptaków, którą raz w tygodniu przyrządzają ze złapanych w nieludzki sposób okazów. 

Wszystkie zwierzątka wkrótce mają dosyć takiego bestialstwa i postanawiają nie tylko się uwolnić, ale także zemścić! Biorą sprawy w swoje łapki i skrzydełka i są gotowe zaserwować okropnym ludziom to, na co zasługują!

Kolejna opowieść to całkiem urocza historyjka o tym jak pewien mężczyzna próbował zapoznać się ze swoją sąsiadką — właścicielką żółwia Alfika. Ponieważ kobieta była zmartwiona tym, że jej zwierzątko nie rośnie odpowiednio szybko, nasz bohater postanawia przedsięwziąć dość skomplikowany i długofalowy plan, aby zdobyć serce swojej wybranki. Szkoda mi tylko jednak trochę tytułowej żółwika, bo został potraktowany tu bardzo przedmiotowo i posłużył do stworzenia jednej wielkiej iluzji. 

Przyznaję, że te opowieści czytało mi się z większym zainteresowaniem, ponieważ mimo pewnych przerysowanych wydarzeń, trzymają się one charakterystycznych zabiegów, którymi posługiwał się Dahl. Postacie dorosłych są odpowiednio przerysowane, żeby wzbudzić u dziecka śmiech i najważniejszą wartością jest życzliwość. Bo jeśli ktoś jest dobrym i miłym człowiekiem, to niektóre sprawy same ułożą się w jego życiu. 

Nadal fascynuje mnie jednak postać autora, który nawet dzisiaj uznawany jest za dziwaka i ekscentryka. Swoją przygodę z pisaniem książek dla dzieci i dorosłych zaczął już w latach 40. Podczas II Wojny Światowej był asem lotnictwa i wywiadu. 

Jeszcze za życia stał się rozpoznawalnym pisarzem i uznawanym publicystą. Jest on także odpowiedzialny za opracowanie scenariusza do filmu Żyje się tylko dwa razy, gdzie w rolę Jamesa Bonda wciela się Sean Connery. 

I to prawdopodobnie z kinem będziemy go lepiej kojarzyć, ponieważ takie hity kinowe jak Fantastyczny Pan Lis (gdzie głos podkładały takie gwiazdy jak George Clooney, Meryl Streep, Bill Murray i Owen Wilson) czy BFG: Bardzo Fajny Gigant (w reżyserii Stevena Spielberga) powstały właśnie na podstawie książek Roalda Dahla. I oczywiście nikomu chyba nie trzeba przypominać o Charliem i fabryce czekolady?

Jeśli te tytuły są nam znane, to pewnie warto zapoznać się z oryginalnymi książkami.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Znak emotikon.

Wyświetl ten post na Instagramie.
Post udostępniony przez Redhead in Wonderland (@redhead_in_wonderland)

15 komentarzy:

  1. Ja już nie sięgam po takie pozycje. Ale jakoś mi nie bardzo się podoba więc pewnie i tak bym nie przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem okładkową sroką, a ta zupełnie mi się nie podoba ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh, to pewnie nie spodobałyby Ci się także ilustracje wewnątrz książki, bo są autorstwa tej samej osoby.

      Usuń
  3. Jestem ciekawa jak ja bym odebrała tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To łap za książkę i daj znać jakie masz wrażenia! ^_^

      Usuń
  4. Niespecjalnie mi się spodobało :/ Chyba bym się za bardzo irytowała czytaniem, tak mi się wydaje. Może brak mi dystansu i odbieram przerysowane historie zbyt dosłownie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pocieszam się, że jest to książka kierowana dla dzieci i one inaczej reagują na takie dziwactwa. Ale ja też nie zostałam wielką fanką tego tytułu.

      Usuń
    2. Dziwactwa... oby z umiarem i była jakaś lekcja z życia

      Usuń
    3. Jeśli jest morał, to każda lektura staje się bardziej wartościowa.

      Usuń
  5. Opis brzmi trochę przerażająco... Nie znam tej książki, ale oglądałam filmy na podstawie twórczości autora, trzeba przyznać, że były to dość specyficzne historie. (Swoją drogą, niedługo chyba wychodzi kolejny)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, te historie są specyficzne. I chyba nie zostałam ich wielką miłośniczką. A jaki film masz na myśli?

      Usuń

Copyright © 2016 Redhead in Wonderland , Blogger