Dzisiaj mam dla Was książkę, która swoją premierę będzie miała dopiero 29 stycznia, ale już dawno temu upatrzyłam ją na zagranicznych portalach. Jest to pozycja częściowo kierowana do nastolatków, częściowo do nauczycieli. I tak sobie myślę, że to idealna lektura na ferie zimowe!
Tytuł: Nienauczalni
Tytuł oryginału: The Unteachables
Autor: Gordon Korman
Tłumacz: Łukasz Małecki
Rok: 2020
Wydawnictwo: Literackie
ISBN: 978-83-08-06986-8
Kiana musi zmienić szkołę, ponieważ jej mama w końcu ma szansę na przełom w karierze filmowej. Nie może jednak zabrać córki na plan zdjęciowy, więc nastolatka trafia do swojego ojca i Macoszydła (brawo dla tłumacza, bo w oryginale spodziewam się zwrotu stepmonster).
Nowa partnerka jej ojca jednak nie ma czasu zapisać dziewczynę do nowej szkoły, a panie z sekretariatu potrafią nieźle nastraszyć każdego nastolatka, więc Kiana wchodzi do pierwszej lepszej klasy i... trafia na bandę Nienauczalnych — grupę nastolatków, na których szkoła już dawno postawiła krzyżyk. Ze względu na brak zaangażowania ze strony nauczycieli i dyrekcji trafiają do tej klasy osoby z pewnymi zaburzeniami, z zaległościami w nauce, nieprzystosowani społecznie i Kiana — świetna uczennica, która przez luki systemowe dołącza do tej zgrai jak gdyby nigdy nic.
I cały czas powtarza sobie, że jest tu tylko na chwilę.
Przyzwyczajona do ciężkiej pracy wzorowa uczennica nie tylko jest zaskoczona zachowaniem rówieśników (którzy już pierwszego dnia pieką pianki nad ogniskiem rozpalonym w koszu na śmieci), ale także nauczyciela, który... nie dostaje na ten widok szału. W ogóle zachowuje się, jakby całego zamieszania nie dostrzegł. Co to za dziwna szkoła? Co ten nauczyciel sobie w ogóle myśli?
Panu Kermitowi został rok do emerytury. Jednak przez skandal z wykradzionym testem stanowym, który miał miejsce prawie 30 lat temu, stracił on dobre imię, narzeczoną i cały zapał do pracy. A przede wszystkim wiarę w swoich uczniów, którzy nie potrafili zachować się jak należy. Pedagog teraz marzy tylko o tym, żeby dotrwać do końca ostatniego roku szkolnego.
Zadanie to jednak nie będzie takie łatwe. I to nie dlatego, ze trafiła mu się najgorsza klasa w szkole. Kurator ma wobec niego zupełnie inne plany.
Ale już po kilku tygodniach okazuje się, że między nauczycielem i bandą (podobno) najgorszych dzieciaków w szkole nawiązuje się nić porozumienia i przyjaźni. Co więcej, są w stanie dla siebie nawzajem dokonać rzeczy wręcz niesamowitych. A przy okazji wszyscy otwierają się na świat, pewne nowe możliwości i uczą się — zarówno z podręczników, jak i od siebie nawzajem.
To przezabawna i urocza książka o tym, że nawet u tych najbardziej problematycznych uczniów każde zachowanie jest skutkiem innych działań lub problemów. To, że ktoś nie umie jednej rzeczy, nie oznacza, że nigdy nie będzie mistrzem w innej dziedzinie. I że dobry nauczyciel powinien poświęcić czas każdemu uczniowi indywidualnie. Bo ten nauczyciel może stać się wzorem i przyjacielem. A o czymś takim marzą zarówno uczniowie, jak i pedagodzy.
Każdy rozdział pisany jest z perspektywy innej osoby — innego ucznia czy nauczycieli. Pozwala to przypomnieć sobie o prawdzie tak często zapominanej: nastolatkowie też mają swoje ambicje, marzenia i problemy. I to, że oceniamy rybę po tym czy umie wspinać się na drzewo, oznacza, że wystawiamy świadectwo tylko i wyłącznie sobie. Kolejną ważną rzeczą jest spostrzeżenie, że nauczyciel też człowiek! Dlatego będzie to pouczająca lektura dla wszystkich, którzy o tych dwóch faktach zapomnieli!
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu! Właśnie takiej lektury było mi trzeba, żeby nabrać sił przed kolejnym semestrem z moimi uczniami i studentami!
Dobrze wiedzieć, że taka książka jest dostępna na rynku.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! ^_^
UsuńNa pewno spodoba się młodszym czytelnikom! :)
OdpowiedzUsuńOj, tak! Będą zachwyceni! Dużo się dzieje i na pewno znajdą postać, z którą będą mogli się utożsamiać! ^_^
UsuńMyślę, że chciałabym tę pozycję przeczytać. Nawet jeśli jestem o wiele na nią za stara.
OdpowiedzUsuńWiek nie gra roli :) Książka jest zabawna i umili czas każdemu! Nawet jeśli nie jesteśmy tą oczywistą grupą docelową ;)
UsuńZapowiada się bardzo ciekawie. Myślę, że warto pamiętać, iż średnia ocen nie przekłada się na udane dorosłe życie- szkolni prymusi niekoniecznie osiągają sukcesy, a wśród wybitnych osobistości byli tacy, którzy wcześniej nie uchodzili za dobrze rokujących. Każdy ma własny system wartości, swoje priorytety. Podoba mi się idea pokazania różnych punktów widzenia.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Nie wszystko da się sprawdzić testem, a życiowe umiejętności często nie wchodzą w podstawę programową. Taka książka pomoże zwrócić na to uwagę. A przy okazji zapewni dobrą zabawę ^_^
Usuń