Pierwszy post w tym roku, a jednak jest to spóźniony wpis na rok 2014. Dotyczy bowiem książki, którą zaczęłam czytać na przełomie września i października i zawsze coś mnie blokowało, aby usiąść i poświęcić jej tyle czasu, na ile zasługiwała.
Tytuł: Narrenturm
Autor: Andrzej Sapkowski
Pierwszy tom Trylogii husyckiej. Wieża błaznów. Styl pisania, o którym zdążyłam już zapomnieć. Dawno, dawno temu czytałam Wiedźmina. Czytałam z zapałem kilka pierwszych tomów. A później zmęczyłam się językiem jednego autora w kółko. Wiedźmina odstawiłam znudzona przygodami. Bo jeśli co chwila zdarza się coś niespodziewanego, to niespodzianki przestają zaskakiwać. Ale teraz mój Wiking podsunął mi książkę ze stwierdzeniem: "Będziesz mnie błagać o następny tom".
I tak jakoś czytałam po rozdziale, po 20 stron. I jakoś nie wciągało. Za dużo łaciny, za mało wiem o tle historycznym. Tło poznałam, doczytałam. Łacińskie zwroty odpuściłam. Jeśli jakieś słówko znałam, to zwrot nabierał sensu. Jeśli nie było wyjaśnienia zaraz w tekście, to miałam nadzieję na kontekst, który by mnie naprowadził na znaczenie sentencji. Ale mimo to dawałam radę.
Chciałam się usprawiedliwić tym, że miałam dużo do roboty na uczelni. Że nie miałam czasu pochłonąć tej książki. Co po części prawdą było, ale przecież znalazłam czas na czytanie innych pozycji, które nie były moją pracą domową. Przyznaję, że pierwsza połowa książki jakoś tak nie bardzo mnie wciągnęła. Ale za to jak już się zmusiłam, żeby poświęcić jeden i drugi weekend na czytanie, to sama się zdziwiłam jak bardzo wciągnęła mnie fabuła. W ten oto sposób dokończyłam książkę w 4 dni. Rozbite między sobą, ale nadal 4 dni. :)
Jeśli ktoś jest zainteresowany czy będę czytać dalej - odpowiedź brzmi: będę. Już dostałam na święta drugi tom od rodziców mojego mężczyzny. Z piękną dedykacją i świadomością, że książki to najlepszy prezent! Ale żeby nie znudzić się Sapkowskim tak jak lata temu, postanowiłam zabrać się za inny świąteczny prezent. Podejrzewam, że już niedługo opiszę dokładnie nową książkę.
Póki co życzę wszystkim szczęśliwego Nowego Roku! Pochłaniajcie książki i cieszcie się cudowną lekturą ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz