Macie czasem tak, że jak przeczytacie książkę, która jest wybitnie zła, to ogarnia was wściekłość? Ale taki rejdż was ogarnia, że chcecie coś zniszczyć? W sumie jest to ten sam stan, który osiągnęłam czytając Rozważną i romantyczną. Ugh! Przeczytałam właśnie coś, co znowu wyprowadziło mnie z równowagi.. ale o tym później.
Książki połykam jedna za drugą i w sumie szybciej je czytam niż dodaję tutaj posty. Ale spoko, spoko. Wszystko odnotowuję. Wiem co teraz opisać. Zatem.. po Starciu królów przyszła kolej na...
Tytuł: Nawałnica mieczy. Tom I. Stal i śnieg.
Autor: George R.R. Martin
Oczywiście! Tak mnie zainteresowała fabuła (którą już znałam -.-), że zabrałam się za kolejny tom. Przebrnęłam błyskiem, bo tym razem już nie pozwoliłam sobie oglądać serial. (pomijam te spoilery, które są w internecie, tego nie da się uniknąć) Ale fabuła super, dzieje się. Polecam z czystym sercem. Chociaż po tym tomie musiałam chwilkę odpocząć. Dlatego następna książka wcale nie będzie z tej serii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz