13:18:00

Pszczoły i grom w oddali

Są takie książki, po które sięgam, bo przeczytałam ich recenzję na czyimś blogu lub Instagramie. Polecanie sobie wzajemnie tytułów jest o tyle przyjemną sprawą, że nie tylko możemy trafić na wyjątkową książkę, ale zrozumieć osobę, która daną pozycję polecała.

Tytuł: Pszczoły i grom w oddali
Tytuł oryginału: Mitsubachi to enrai

Autor: Riku Onda
Tłumacz: Katarzyna Sonnenberg-Musiał

Rok: 2016/2020
Wydawnictwo: Uniwersytetu Jagiellońskiego
ISBN: 978-83-233-4790-3

Międzynarodowy konkurs pianistyczny w Japonii to kontekst z życia wzięty. Zmagania artystów, którzy od najmłodszych lat oddali się pasji i doskonaleniu umiejętności, kryją nieskończone pokłady determinacji, ale i zwyczajnie ludzkich rozterek i chwil zwątpienia. 

Powieść skupia się na czwórce uczestników, którzy pochodzą z różnych środowisk, są w różnym wieku, a udział w konkursie i ewentualna wygrana oznacza dla każdego z nich coś zupełnie innego. 

Kazama Jin jest najmłodszy w tej grupie. Nie ma formalnej edukacji, zatem jedyną rekomendacją w konkursie jest list polecający uznanego profesora. Sposób, w jaki odczuwa muzykę wzbudza jednak kontrowersje — jedni są poruszeni, inni wybuchają niepohamowanym gniewem po usłyszeniu niesamowitych interpretacji szesnastolatka. 

Eiden Aya była okrzyknięta cudownym dzieckiem, ale po śmierci matki, która wspierała ją w karierze, dziewczyna się załamała i zniknęła ze sceny muzycznej. Po latach dawny znajomy matki odnajduje dziewczynę i nakłania do udziału w konkursie. Aya nadal w cudowny sposób odczuwa i rozumie muzykę, jednak zmaga się z krytyką publiki i własnymi wątpliwościami, czy geniusz dziecka nie zanika wraz z osiągnięciem dojrzałości. 

Masaru Carlos Levi Anatole jest muzykiem doskonałym, choć w dzieciństwie raczej przez przypadek odkrył swój niezwykły słuch muzyczny. Jest zmotywowany, aby wygrać, ale nie ma w nim arogancji mimo uwielbienia słuchaczy i doskonałego warsztatu. 

Takashima Akashi to najstarszy uczestnik konkursu. Prawie trzydziestoletni muzyk zdaje sobie sprawę, że jego wiek i obowiązki utrudniają mu karierę w tak rygorystycznym środowisku. Udział w konkursie to próba udowodnienia sobie i innym, że miłość do muzyki nie musi być ograniczona datą urodzenia i prowadzeniem normalnego życia. 

Choć w konkursie startuje prawie stu uczestników, to na tych czterech bohaterach skupiamy swoją uwagę. Każda z tych postaci kieruje się innymi zasadami, mają inne cele związane z konkursem, ale też każda w sposób zdeterminowany i pełen oddania dąży do ich zrealizowania. 

Autorka w przepiękny sposób oddaje miłość do muzyki, interpretacje konkretnych utworów i wprowadza czytelnika w świat konkursów muzycznych, ale także przedstawia trudy związane z zawodem muzyka. Mając dyplom szkoły muzycznej, doskonale rozumiałam klimat konkursu, ale także i tego, co dzieje się za kulisami — tego rodzaju napięcia i oczekiwania, które pojawiają się u występujących. Jednak osoby niezwiązane ze środowiskiem muzycznym nie poczują się zdezorientowane, a lektura pozwoli na poznanie całkowicie nowego świata. 

Muszę przyznać, że jestem szczególnie oczarowana sposobem narracji. Historia konkursu przedstawiana jest z różnych perspektyw — uczestników konkursu, stroicieli fortepianów, jurorów, a nawet dziennikarzy pracujących nad reportażem z wydarzenia. Punkty widzenia zmieniają się szybko, z akapitu na akapit, ale jest to zrobione w sposób niezwykle płynny i przyjemny. 

Jak to w literaturze azjatyckiej bywa, nie znajdziemy tu nagłych wybuchów emocji, ale czujemy napięcie uczestników konkursu, wzruszenie publiczności czy irytację jurorów, choć tak zrównoważony ton lektury może czasem znużyć. Jednak tym, co zasługuje na szczególne odnotowanie, jest sama interpretacja literacka utworów muzycznych wykonywanych przez bohaterów. Widać tu niezwykłą wrażliwość muzyczną pisarki. 

Nie lada gratką jest także sposób wydania książki — umieszczony na okładce kod QR przekierowuje nas do serwisu Spotify, gdzie możemy odsłuchać utwory, o których czytamy. Bardzo sprytnie pomyślane — uważam, że więcej wydawców i autorów powinno się tym zainspirować!

12 komentarzy:

  1. Jeszcze zastanowię się nad lekturą tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapamiętaj tytuł, może kiedyś najdzie Cię ochota na taki właśnie klimat :)

      Usuń
  2. Czytając twoją opinię doszłam do wniosku, że ta książka została napisana z pasją i miłością do muzyki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie jest! Dzięki temu klimat książki jest naprawdę niezwykły!

      Usuń
  3. Prezentuje się pięknie a i wnętrze wydaje się bardzo ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To najlepsze połączenie, gdy i treść i okładka kuszą :)

      Usuń
  4. Cała ta seria (czytałam tylko kilka książek) wydaje mi się taka magiczna, nieco sentymentalna i trochę smutna. Chętnie miałabym ją na półce, ale w przyszłości. Na razie brak miejsca :)

    PS. Dostanę "Księgę tęsknot"! Zapytałam i otrzymałam dziś pozytywną odpowiedź. Już nie mogę się jej doczekać! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, a to moje pierwsze zetknięcie z tą serią. Jeśli pozostałe książki też są w tym klimacie, to będę musiała zwrócić na nie uwagę. Ale zgadzam się, jest magicznie, sentymentalnie i dość smutno. Więc muszę sobie dawkować takie wrażenia :)

      Yay! Super! Cieszę się bardzo i oby to była udana lektura! ♥

      Usuń
  5. Uwielbiam Serię z Żurawiem, sporo pozycji mam za sobą, ale tej jeszcze nie. Od dawna jednak się nad nią zastanawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak miałabyś polecić jeden tytuł z tej serii, to na którą książkę by padło?

      Usuń
  6. Będę szukać książek z tej serii w bibliotece i mam nadzieję, że je znajdę, bo jestem bardzo ciekawa tej serii, a nie wiem czy warto wydać na nią pieniądze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój egzemplarz jest właśnie z biblioteki, więc jest spora szansa, że znajdziesz te tytuły! ^_^

      Usuń

Copyright © 2016 Redhead in Wonderland , Blogger