09:49:00

Gorączka

Nowe książki zawsze cieszą oko, zwłaszcza, gdy nie możecie doczekać się lektury, a same okładki są tak urzekające, że nie możecie się od nich oderwać. 

Dzisiaj prezentuję Wam powieść, która oparta jest na historii życia Mary Mallon zwanej także Tyfusową Mary. 

Tytuł: Gorączka
Autor: Mary Beth Keane
Rok: 2018
Wydawnictwo: Literackie
ISBN: egzemplarz recenzencki

Mary przyjechała do Stanów Zjednoczonych w 1884 r. Miała 15 lat, pochodziła z Irlandii, marzyła o lepszym życiu za oceanem. Pracując jako pomoc domowa, praczka, a następnie kucharka, spełniała swoje marzenie o godnych zarobkach. 

Kobieta o wybuchowym charakterze nie dawała sobą pomiatać, często zbyt śmiało zwracając się do pracodawców. Krnąbrność i gorąca krew jednak nie przyczyniły się do jej upadku. Stało się tak poprzez inną jej specjalność - lody brzoskwiniowe. 

Mary Mallon była bowiem nosicielką choroby bakteryjnej, na którą sama była odporna. Wszelkie potrawy, które przygotowywała mogły być bezpiecznie spożywane, pod warunkiem, że zostały poddane obróbce termicznej. Wystarczy bowiem temperatura 60 stopni, aby unieszkodliwić bakterie już po kilku minutach. 

Osoby zainfekowane cierpią z powodu wysokiej gorączki, wyczerpania, niechęci do przyjmowania pokarmów, bólem brzucha. Dur brzuszny, dawniej zwany tyfusem, w większości przypadków jest śmiertelny. 

Niewątpliwą zagadka pozostaje pytanie czy Mary wiedziała o tym, że przenosi daną chorobę. Widziała przecież, że w każdym domu, w którym pracuje występuje nagły wybuch choroby i umierają ludzie. Należy pamiętać, że mówimy o początku XX w. Medycyna raczkuje, higiena nie zawsze jest przestrzegana, a nie każdy człowiek zdaje sobie sprawę, z tego jak przenoszone są niektóre choroby. 
Ilustracja z gazety z 1909 r.
Ze względu na nagłe epidemie w różnych domostwach, w których pracowała Mary, wezwany zostaje do pomocy inżynier sanitarny dr Soper, który rozwiązuje zagadkę. Kucharka jednak w dość agresywny sposób na niego napada, nie pozwalając pobrać od siebie wymaganych próbek. 

Rozwiązaniem staje się brutalne obezwładnienie Mary i uwiezienie jej na nowojorskiej wyspie North Brother, całkowicie przeznaczonej na odseparowany od społeczeństwa szpital dla gruźlików. 

Książka przedstawia nam głównie perspektywę Mary, która boryka się z uwięzieniem, walczy o swoje prawa, o uwolnienie, szacunek i zrozumienie. Dowiadujemy się również więcej o jej życiu po uwolnieniu z wyspy - problemy ze znalezieniem mieszkania, pracy, łamanie zakazów gotowania, burzliwy wieloletni związek z mężczyzną, od którego najlepiej byłoby trzymać się z daleka, ponowne umieszczenie na wyspie. 

Fabuła wydaje się dość senna, biorąc pod uwagę opisywane wydarzenia. Mamy tu do czynienia z wyrzutami sumienia, walkę z wewnętrznym przekonaniem, niestabilność emocjonalną i pragnienie robienia tego, w czym jest się najlepszym i co się kocha. 

Trudno stwierdzić, w którym momencie najbardziej współczujemy Mary, trudno też stwierdzić na ile była świadoma swoich czynów, a na ile po prostu nieodpowiedzialna. 

Niewątpliwie jednak jest to pozycja wciągająca nas w nowojorski świat imigrantki z początku XX w., który jest magiczny, niebezpieczny, ale także brudny i nieokrzesany. 


Więcej o Mary Mallon możecie doczytać np. tutaj - klik!

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Redhead in Wonderland , Blogger