11:32:00

Błękit

Maja Lunde zasłynęła książką Historia pszczół, w której udowodniła, że przyszłość naszej cywilizacji nie pozostaje jej obojętna. 

Błękit to druga książka z cyklu zatytułowanego Kwartet klimatyczny, którego nazwa sama w sobie już zdradza, co będzie motywem przewodnim. 

Tytuł: Błękit
Autor: Maja Lunde
Rok: 2018
Wydawnictwo: Literackie
ISBN: egzemplarz recenzencki

Opowieść rozpoczynamy z perspektywy Signe, kobiety pochodzącej z Norwegii, gdzie wioska, w której dorastała od wieków znajdowała się w cieniu przepięknego lodowca. Signe od najmłodszych lat walczy o dobro środowiska, zaczynając od zapór, wodospadów i elektrowni w jej lokalnym otoczeniu. Teraz nie dość, że cień lodowca jest coraz krótszy, to lód eksploatowany jest do bogatych krajów arabskich jako dodatek do ekskluzywnych drinków.

Jednak opowieść Signe to nie tylko rok 2017, w którym walczy o to, aby pokazać bliskiemu jej mężczyźnie, jakie szkody wyrządza - szkody na skalę globalną, podyktowane próżną i egoistyczną chęcią wzbogacenia się. 
To także wspomnienia, retrospekcje, krzywdy i błędy, które miały miejsce już w dzieciństwie, a które rozwijały się całe dekady później. Burzliwy związek rodziców, rzeczy, które widziała lub usłyszała, a które powinny pozostać tajemnicą dla małej dziewczynki, miłość, która ocaliła ją przed rozpaczą i zapomnieniem, a następnie konflikty, które niszczyły najpiękniejsze rzeczy w jej życiu. 

A wszystko to przeplata się z rokiem 2041 i Davidem, który mieszka we Francji. Pszczół już nie ma, zatem trudno o świeże owoce i warzywa. Europejskie zasoby wody kurczą się w zastraszającym tempie, dochodzi do pożarów, ludność masowo emigruje na północ. Domy z całym dobytkiem są porzucane, jedynym ratunkiem są obozy dla uchodźców, z których czasem możliwe jest przedostanie się do krajów, gdzie woda nadal jest dostępna. 

David jest młodym chłopakiem, który opiekuje się swoją małą córeczką. Chociaż dziewczynka ma niespełna kilka lat, przeszła już na tyle dużo, że potrafi wyrazić własne zdanie, które dla Davida niejednokrotnie działa otrzeźwiająco. Docierają do najbliższego obozu i czekają, aż dołączą do nich żona Davida i ich kilkumiesięczny synek. Podczas ucieczki z płonącego miasta para rozdzieliła się, co jest nieustannym powodem niepokoju i wyrzutów sumienia dla chłopaka.

Życie w okrutnych warunkach, w upale, bez wody, z racjonowaną żywnością doprowadza mieszkańców obozu na skraj wyczerpania. David niestrudzenie dopytuje się o swoją żonę i syna, opiekując się córką i próbując przetrwać wybuchy agresji i rozpaczy, które przewalają się przez obóz. 

W dziwny sposób jednak historie Signe i Davida splatają się, po ponad 20 latach znajdujemy wspólny wątek, wspólny element, który idealnie spaja dwie osobne opowieści.

Głównym motywem przewodnim książki jest woda - jej brak, kolor, wartość, właściwość, skład chemiczny, temperatura. Wszystko co związane z tym żywiołem odnajdziemy w książce, której konstrukcja nie pozwala nam oderwać się od lektury ani na chwilę. 

Lunde po raz kolejny pokazuje z jakimi konsekwencjami przyjdzie nam się zmagać, jeśli nie zastanowimy się nad swoim obecnym zachowaniem. Na kartach swojej książki przestawia, do czego doprowadzamy i z czym przyjdzie nam się zmierzyć w nie tak odległej przyszłości. 

Książka poruszająca, zmuszająca do refleksji, nie dająca oczywistych odpowiedzi, rozpracowująca ludzką psychikę i zostawiającą czytelnika z otwartym zakończeniem. Absolutnie polecam!


Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu!

4 komentarze:

Copyright © 2016 Redhead in Wonderland , Blogger