17:21:00

Heaney. Wiersze pod dotyk

Książka przeczytana służbowo, do pracy, do doktoratu, ale muszę się nią z Wami podzielić. 

Tytuł: Heaney. Wiersze pod dotyk
Autor: Jerzy Jarniewicz

Rok: 2011
Wydawnictwo: Znak
ISBN: 978-83-240-1501-6

Seamus Heaney — zdobywca nagrody Nobla, uznawany za jednego za najważniejszych poetów irlandzkich od czasów W.B. Yeatsa. Jego twórczości nie da opisać się jednym zdaniem. Wszelką analizę trudno zawrzeć nawet w jednej książce. 

Ale Jerzy Jarniewicz — literaturoznawca, poeta i tłumacz — podejmuje się interpretacji pojedynczych wątków w twórczości Irlandczyka. Dostajemy zatem zbiór esejów, nawet fragmenty rozmów Jarniewicza z Heaneyem, w spójnej formie, którą czyta się płynnie i niezwykle przyjemnie.
Dla autora każdy wiersz ma wiele płaszczyzn — językowych, metaforycznych, politycznych. I żaden wiersz nie pozostaje w tej książce potraktowany nonszalancko. Łódzki poeta przewraca każdy kamień, dokopuje się do głębszych znaczeń, wydobywa na światło dzienne najmniejszy nawet aspekt, który mógłby umknąć czytelnikowi.

Dochodzimy nawet do przekonania, że czasem trudno o inną interpretację się pokusić, bo ma się wrażenie, że wszystko o wybranych wierszach zostało powiedziane. A przynajmniej to, o czym warto mówić.

Znajdziemy tutaj omówienie motywów związanych z językiem angielskim (etymologię niektórych wyrazów, historię języka i kwestie związane z posługiwaniem się językiem narzuconym), wątków rodzinnych irlandzkiego poety, wręcz feministycznych, poezji wynikającej z otaczającego świata, z najprostszych obrazów, które towarzyszyły Heaneyowi od dzieciństwa, po zagadnienia związane z konfliktem północnoirlandzkim, miłością do ziemi, zachwytem nad słowem, nazwą, fotografią, a w końcu zahaczymy nawet o inspiracje i przyjaźń Heaneya z Czesławem Miłoszem. 

Jest to omówienie bogate, ale przede wszystkim przystępne. Kwestie polityczne nie nużą, zagadnienia związane z językiem są przedstawione w sposób intrygujący (mamy nawet po kilka tłumaczeń jednego wiersza), a poszczególne rozdziały/eseje tworzą harmonijną całość. Jeśli boicie się nie wiadomo jak wydumanej analizy literackiej, to możecie spokojnie odetchnąć. 

Może byliście ciekawi samego Heaneya, może czytacie noblistów, a może po prostu znacie inne teksty krytyczne tego autora — cokolwiek Was nie skusi, jestem przekonana, że nie będziecie rozczarowani tą pozycją.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Redhead in Wonderland , Blogger